Cena
cebuli w Indiach podskoczyła o 500 %.
I co z tego? - zapytasz. Idzie
jesień. Czytaj do końca.
To jest poważny cios dla zwykłych Hindusów, dla których cebula to
podstawa ich diety. W tym kraju rocznie konsumuje się ponad 15 milionów
ton tego warzywa.
– Bez cebuli nie ma jedzenia. To podstawowy składnik każdego dania,
ważniejszy od ryżu – tłumaczy Devinder Chugh, indyjski restaurator
mieszkający w Polsce. Następnie tłumaczy nam, że cebula w odróżnieniu
od innych składników występuje w każdym daniu i na północy i na południu
kraju. – W mojej rodzinie codziennie jedliśmy cebulę, natomiast ryż
był dwa, może trzy razy w tygodniu. Więc proszę sobie wyobrazić,
jaką jest ważną częścią naszej diety – dodaje Chugh.
Z tego powodu wzrostu cen cebula nagle stała się celem
złodziei.
Na przykład w zeszłym tygodniu rabusie napadli na ciężarówkę
wiozącą
40 ton tego warzywa. Natomiast handlarze na targach muszą w nocy
pilnować swojego asortymentu, by nikt je nie ukradł. Policja przyznaje,
że cebule powoli są popularniejszym celem od innych dużo cenniejszych
produktów.
Trzeba także opowiedzieć o tym, że z powodu kryzysu problemy
miał Indyjski Groupon. Szefowie tej spółki postanowili zrobić promocję
tygodnia. Kilogram cebuli kosztował około 14 centów. Już dnia pierwszego
było takie zainteresowanie, że wszystkie serwery padły. Po uporaniu
się z tym problemem cebule wyprzedawały się w rekordowym tempie.
Każdego dnia sprzedaż 3 ton trwała około 10 minut.
— Warzywo to jest potrzebne przy przyrządzeniu większości sosów indyjskich
– mówi wykładowca Collegium Civitas. W razie braku cebuli Indie importują
ją nawet od arcywroga - Pakistanu. W przeszłości co najmniej raz
oskarżono
rosnące ceny cebuli o spowodowanie wyborczej klęski dotąd rządzącej
partii — dodaje.
Źródło:
http://natemat.pl/74669,kryzys-w-indiach-cena-cebuli-podskoczyla-o-500-procent#
Na zakończenie artykułu jakiś tam polski ekspert stwierdza:
Poza tym cebuli można przecież nie jeść.
W komentarzu czytelnik ukryty pod nickiem
Naszakonstytucja.pl
Taaa... Cebuli można nie jeść, stwierdził Iwanek. Od siebie dodam,
że w ogóle można nie jeść, odżywiać się powietrzem, niczym hinduscy
jogini. A tak na poważnie, to wielki głód nadchodzi. Ludzi coraz
więcej, mamy zmiany klimatu, ryby w morzach i oceanach na skraju
wytępienia, pszczoły giną, ziemia coraz bardziej zatruta pestycydami,
zaczynają się problemy z wodą. Człowiek w swojej chciwości i głupocie
tak się zagalopował, że potrzebuje drobnego upomnienia od natury,
którą pomiata i niszczy bez opamiętania.
Dziwna sprawa z Indiami.
Z jednej strony nieprawdopodobne bogactwa, z drugiej nieprawdopodobna
bieda. Podobnie z higieną. Często przedziwne dla nas zakazy, nakazy,
zwyczaje. Ale Cebulę jedzą wszyscy i prawdopodobnie cebuli (i chyba
kurkumie - o której innym razem) zawdzięczają zdrowsze serca i mniej
raka niż u nas.
A my?
W Polsce również lubimy cebulę, ale cebule pachnie i w związku z
tym coraz bardziej lubimy Fast foody. Nie, nie. Nie my, ale taki
to jest ogólnopolski, szczególnie młodzieżowy, szpan.
Lubimy młodzież, cenimy i zgodnie z obowiązującą modą
chcemy Wam Wszystkim zaproponować prawdopodobnie Najzdrowsze dania
typu Fast Food na świecie.
Wróćmy na chwilę do Cebuli.
Żeby uzmysłowić Wam co to jest CEBULA pozwolę sobie
na kilka słów o właściwościach Cebuli.
O. Jan Grande
Fragment
O Cebuli z wykładu
" Opowiadanie o sposobie
żywienia i pielęgnowania organizmu ludzkiego".
(Łódź 1990
r.)
Cebula. Krew. Miażdżyca.
Cebula - to jedyna substancja na świecie,
która nie dopuszcza do zakrzepów krwi.
Żebyśmy już nawet mieli w żyłach zakrzepy to przy częstym zjadaniu
cebuli, te zakrzepy z biegiem czasu rozpuszczają się, zupełnie zwalniają
napięcie żylne.
Nigdy nie można cebuli surowej niezmiękczonej zjadać, bo ta surówka
będzie zawierała błonnik niezniszczony,
który jest bardzo ciężko strawny. Zawsze cebulę trzeba posolić i ręką
wygnieść, żeby ona zupełnie zmiękła.
Przy żadnym przygotowaniu cebula
nie traci wartości leczniczych za wyjątkiem tylko jednego - smażenia
cebuli na smalcu bez pokrywki.
Surowa, zmiękczona cebula - jest lekarstwem.
Na oleju, pod pokrywką - pełna patelnia cebuli, a nawet duży garnek -
zalana olejem, cebula uduszona na złoty kolor jest lekarstwem.
Cebula
posiekana drobniutko i ugotowana w zupach - jest lekarstwem.
U nas tak
moda, że jak się cebulę ugotuje w zupie to się wyrzuca. Nie trzeba
wyrzucać cebuli - tylko zjeść.
Cebula do tego stopnia potrafi rozrzedzić
krew, że zagęszczona, ześlimaczona, zagęszczona lipidami krew u ludzi,
którzy mało korzystają
ze świeżego powietrza, są niedotlenieni lub mają miażdżycę typu cholesterolowego
- sok cebulowy potrafi tę krew doprowadzić do substancji rzadszej niż
woda z kranu i w dodatku do koloru jasno - czerwonego.
Można zaobserwować
przy pobieraniu do strzykawki - krew powinna sama uciekać do strzykawki
- jak tylko się wepchnie igłę momentalnie
sama powinna wypierać tłok i być jasno różową. Taka krew jest zdrowa.
Natomiast
krew ciemna, brązowa, gęsta, - jest zatłuszczona, krwinki są niedotlenione,
organizm ma za mało witaminy C i za mało żelaza.
Trzeba zabrać się do jadania potraw bogatych w te substancje.
Można zrobić
doświadczenie po zabiciu np. kury - nakapać trochę świeżej krwi na spodeczek
- ona łatwo się zetnie, zrobi się brązowa.
Na to pokropić 2-3 krople soku cebulowego. Momentalnie ta krew robi się
prawie żywa.
Jeżeli ktoś ma chorą wątrobę, zapalenie jelit itp. - jest
rzeczywiście chory, to surowa cebula szkodzi.
Ale cebula gotowana smażona, duszona na oleju - nigdy nie zaszkodziła
jeszcze nikomu.
Smażenie - owszem, można smażyć dużo rzeczy, ale zawsze na oleju.
Nigdy nie można nic smażyć na maśle, bo to jest tragedia.
Ludzie, którzy
jadają czosnek i cebulę w większych ilościach, mają w swoim krwiobiegu
detreomycynę, stężoną nawet. Organizm ludzki
produkuje własne antybiotyki, które są tak silnymi środkami bakteriobójczymi,
że odżywiający się w ten sposób nie chorują, bo bakterie nie mają do
nich przystępu.
Eteryczne olejki cebuli są zbawienne jeszcze pod jednym
względem.
Siarka w eterycznych olejki cebuli ma zbawienny wpływ na naszą śluzówkę.
Jeżeli u kogoś wypadłby jakiś nietypowy katar, czy stwierdzą zapalenie
zatok - trzeba utrzeć na tarce do ziemniaków 2 duże cebule, wrzucić do
wysokiej koktajlowej szklanki, owinąć jej brzeg wianuszkiem z waty, tak
aby uszczelnić, aby gaz nie wszedł do oczu, tylko do nosa i głęboko oddychać
nosem przez 20 minut.
Taką inhalację przeprowadzić przez kilka dni. Wtedy
nie mamy ani jednego gronkowca w zatokach, ani kataralnego, ani w oskrzelikach,
ani w oskrzelach. Dlatego że wszystkie szczepy gronkowców i złocistych
i zieleniejących i różne paciorkowe, odporne nawet na antybiotyki, nie
opierają się eterycznym olejkom cebuli przesyconym siarką.
Krojenie cebuli
też jest zdrowe - jeśli ktoś ma zapalenie spojówek na tle gronkowcowym
- to jednego dnia ucierać chrzan na tarce,
a drugiego dnia ucierać 2 - 3 główki cebuli i porządnie popłakać.
Za tydzień czasu wypłucze chorobę ze siebie. I po kłopocie.
Na odciski
- zwykła cebula. Dużą główkę cebuli przeciąć w wzdłuż, położyć na kuchni
żeby się upiekła tak jak do rosołu się zapieka.
Wystudzić. Nogi wymoczyć w ciepłej wodzie z sodą do picia. Wziąć jeden
płatek cebuli upieczonej, wsypać ździebełeczko miękkiego cukru, położyć
na odcisk i przybandażować tę miseczkę i zmieniać to co 8 godz. przez
3 dni.
Tak pięknie rozmiękczy odcisk, że można momentalnie ubrać
najciaśniejszy but i iść na bal. I już się nie czuje, że odcisk jest
na nodze. A po trzech dniach swędzenie nie da wytrzymać i trzeba znowu
wymoczyć w ciepłej wodzie z sodą nogi i odcisk odejdzie od zdrowego ciała
tak, że nisza zostanie aż do kości. Zdrowej tkanki nie naruszy. Jeżeli
jest stary złośliwy odcisk, to taką kurację przedłużyć - powtórzyć.
Tyle
o cebuli o. Jan Grande.
Ojciec Jan Grande to zakonne imię Jerzego Majewskiego, z zakonu Ojców
Bonifratrów.
O. Jan Grande zmarł w dniu 13 kwietnia 2013 roku, o czym
powiadamiamy z głębokim żalem. Służył Bogu i pracował w przychodni O.
Bonifratrów we Wrocławiu, a następnie w Legnicy.
O. Jan Grande pochodzi z Grodna, urodził się w 1934 roku, jak
sam mówi komunizmu próbowano go nauczyć na Syberii, wśród Mongołów, za
Irtyszem. Potem przebywał w Tybecie, w Petersburgu, w Kijowie. Tam zdobywał
doświadczenia "w starej szkole niekonwencjonalnej medycyny". Po powrocie do Polski skończył szkołę felczerską i wiele lat pracował w służbie
zdrowia, między innymi w szpitalu zakaźnym leczącym chorych na gruźlicę.
Sam Ojciec Jan Grande, jako dziecko chorował wiele lat na gruźlicę przewodu
pokarmowego, a pierwsze jego doświadczenia z zakresu medycyny naturalnej,
były próbami samoleczenia.
Zdrowotne właściwości cebuli.
Wikipedia na temat zdrowotnych właściwości cebuli milczy.
"Cebula zwyczajna, cebula jadalna, czosnek cebula
(Allium cepa L.) – gatunek rośliny należący do rodziny czosnkowatych.
Pochodzi z Azji Środkowej, obecnie nie rośnie dziko, występuje tylko
w uprawie. Botaniczna nazwa tej rośliny to czosnek cebula, w użyciu jest
jednak głównie nazwa Cebula.
[...] Łzawienie przy krojeniu
Cebula zawiera enzym LFS, który po zmieszaniu z aminokwasami zawierającymi
siarkę, zawartymi w cebuli, powoduje ich przekształcenie w kwasy sulfonowe.
Kwasy te samorzutnie przekształcają się w lotny sulfin etylu, który
wydzielony do powietrza przy krojeniu cebuli podrażnia śluzówkę oczu,
a to powoduje łzawienie."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cebula_zwyczajna
Natomiast w internecie znaleźć można kilka pomników Cebuli,
przez duże C.
Makó to miasto leżace ok. 31 km na wschód od Szegedu/Segedynu,
bardzo blisko granicy serbskiej i rumuńskiej. Kiedyś było jednym z bardziej
znaczących miast "Wielkich Węgier", ale straciło swoje znaczenie po I Wojnie Światowej. Dzisiaj liczy ok. 25 tys.
mieszkańcow. Od XVIII wieku Makó i okolice słynie z uprawy cebuli a także
czosnku. Uprawiany tutaj rodzaj cebuli został uznany za hungarikum.
Wjeżdżając do centrum miasta i objeżdżając rondo na pewno
zobaczymy Pomnik Cebuli, z która kojarzy się Makó.
Źródło:
http://forum.wegierskie.com/Poludnie-Mak%C3%B3
W roku 2009 PAP podał:
Ukraińcy wystawią pomnik... cebuli
W Drohobyczu na zachodzie Ukrainy stanie pomnik cebuli. Plany takie snuje
mer miasta Mykoła Huk, wdzięczny cebuli za ochronę mieszkańców przed
epidemią grypy.
- Społeczeństwo wytrwało dzięki cebuli i za to należy się
jej pomnik - powiedział Huk na naradzie w miejscowym ratuszu.
Mer przyznał, że Drohobycz był całkowicie nieprzygotowany
do walki z epidemią. W aptekach brakowało leków, masek ochronnych, a
w sklepach środków dezynfekcyjnych.
"Huk uważa, że chorobę udało się pokonać dzięki
medycynie ludowej i dzięki cebuli i czosnkowi".
Portal relacjonuje, że uczestnicy narady w drohobyckim ratuszu
nie potraktowali pomysłu mera w kategoriach żartu. Drohobycz od wieków
słynął z uprawy cebuli, a jedna z dzielnic miasta nazywana jest nawet "cebulnikami" - wyjaśnił Zik.com.ua.
Czy pomnik stanął, czy skończyło się na gadaniu, jak to często
z wdzięcznością bywa, nie wiemy.
Wiemy że Cebula zasługuje na miliony pomników.
W każdej kuchni powinien stanąć pomnik Cebuli!
Działanie
cebuli:
- bakteriobójcze, wywierane tak przez składniki lotne (fitoncydy), uwalniające
się podczas krojenia lub miażdżenia cebuli, jak i przez związki nielotne,
znajdujące się w miąższu.
- pobudza wydalanie moczu,
- usuwa nadmiar wody z organizmu.
Zaleca się ją osobom cierpiącym
na:
* reumatyzm i artretyzm (zapalenie stawów),
* choroby, którym towarzyszy opuchlizna,
* przy zaburzeniach w oddawaniu moczu,
* albuminurii (obecność białka w moczu),
* uremii (zwiększona zawartość mocznika we krwi),
- ponieważ cebula jest bogata w siarkę, zwiększa odporność
organizmu na choroby,
- cebula łagodnie obniża podwyższone ciśnienie krwi,
- zawiera witaminy i mikroelementy, których wartość była doceniana przez
całe wieki (choćby przy leczeniu szkorbutu przez więźniów i marynarzy).
Liście cebuli zawierają: 25 - 90 mg% witaminy C, 1,3 - 5,9 mg% prowitaminy
A, witaminy B1, B2 PP oraz fitoncydy.
- pobudza apetyt przyspieszając wydzielanie się soków trawiennych,
- zapobiega rozszerzeniu się procesów trawiennych i gnilnych w jelitach
oraz eliminując gazy i regulując stolec,
- zmniejszaj zawartość cukru we krwi a więc polecana cukrzykom,
- wzmacnia organizm, w tym serce (zwłaszcza sok),
- niszczący robaki, zwłaszcza owsiki,
- pozytywnie działa na zapalenia skóry, pomaga w leczeniu ran i czyści
je,
- uśmierza pieczenie po ukąszeniu owadów, takich jak: komar, pszczoła,
osa,
Według amerykańskich badaczy jedzenie codziennie jednej surowej
cebuli minimum przez dwa miesiące powoduje wzrost "dobrego" cholesterolu - HLD, a obniżenie "złego" - LDL.
I teraz najważniejsza wiadomość dla wszystkich cierpiących
na miażdżycę czy inne problemy z przepływem krwi. Cebula jest unikatowym
warzywem na świecie. Zawiera naturalną substancję, która nie dopuszcza
do zakrzepów krwi. A co jest najwspanialsze? To, że nie tylko zapobiega
czopowaniu żył. Jeśli już mamy w żyłach zakrzepy, to przy częstym zjadaniu
cebuli, te zakrzepy z biegiem czasu rozpuszczają się, całkowicie zwalniają
napięcia żylne.
Dodatkowo cenną informacją jest fakt, że nie jest łatwo pozbawić
cebulę właściwości zdrowotnych podczas obróbki czyli w trakcie pichcenia
obiadków. Cebula prawie w żadnej postaci nie traci wartości leczniczych,
z wyjątkiem jednej tylko - smażenia na smalcu bez pokrywki. Zarówno smażona
na oleju, pod pokrywką, czy doprawiona i uduszona na złoty kolor - nadal
jest lekarstwem. Cebula ugotowana w zupie również jest pełna zdrowotnych
właściwości. Dlatego po ugotowaniu potrawy nie trzeba wyrzucać cebuli,
ale ją zjeść. Nie ma to jednak jak cebula surowa (jako sok z cebuli lub
poszatkowana i dodana do jakiejś sałatki czy surówki). W postaci surowej
najlepiej działa na żylaki, na wyrównanie krążenia.
Wyciąg z cebuli może posłużyć także do przyrządzania preparatów
do pielęgnacji włosów. Zawarta w nich siarka pochodząca z olejku lotnego
cebuli, ogranicza przetłuszczanie się włosów.
Domowa odżywka cebulowa:
1 Cebula
Sok z cytryny
1 Żółtko
Zetrzeć świeżą cebulę (na tarce lub w sokowirówce), do soku
dodać kilka kropel cytryny i jedno żółtko, wymieszać i nałożyć na lekko
zmoczone włosy, delikatnie masując skórę głowy. Po godzinie spłukać włosy
ciepłą wodą, umyć szamponem dwa razy.
Działanie Cebuli powtarzam za:
w-spodnicy.ofeminin.pl/Tekst/Zdrowie/529157,1,Cebule--dlaczego-warto-jesc-cebule.html
Wracamy
do współczesności czyli do obiecanych Fast Foodów.
Tradycyjnie mianem fast foodów określa się hamburgery, frytki,
hot dogi, zapiekanki. Do tego trzeba dodać jeszcze bardzo popularne
dania
powstające poprzez zalanie proszku gorącą wodą. Wszystkie łączy
jedno, są wygodne w użyciu i niezdrowe.
Proponuję
Wszystkim, i młodym, i nie młodym,
Najzdrowsze
dania typu fast food na świecie.
0
(słownie Zero) konserwantów. Zero polepszaczy, doprawiaczy, ulepszaczy
i ani jednej tajemniczej, najczęściej
lekko trującej, literki E w składzie produktu.
Dodatkowo powiem, że WSZYSTKIE użyte do produkcji warzywa i
owoce wyrosły tak jak Bóg przykazał. Bez nasion GMO. Bez sztucznych
nawozów, herbicydów, pestycydów i.t.d.
Pamiętaj!
Większość ludzi ma zakwaszony organizm i stąd mnóstwo chorób.
Najlepszym, absolutnie naturalnym, odkwaszaczem są warzywa.
Poczytaj. Pomyśl.
Spróbuj!
Naturalnie nie jest to tanie, ale zwróć uwagę na wydajność.
Jedna łyżka proszku ważąca 1,5 g. ma wartość 150 g. surowych
warzyw i owoców.
Najdrowsze
produkty Fast food na świecie
Niektóre mają w składzie cebulę.
Taką która zasługuje na pomnik.
Pomagamy
tylko tym, którzy sami chcą sobie pomóc.