Tego nie powie Ci lekarz.
Biuletyn nr 287
Zdrowie dla wszystkich.
Niech nikt nie odejdzie skrzywdzony.
Witam Cię serdecznie!
To już dwieście osiemdziesiąty siódmy numer biuletynu,
którego
głównym tematem
jest jak najszerzej pojęta Naturalna Medycyna.
Zima na całego!
Znajdziesz chwilkę na przeczytanie mojego Biuletynu?
Proszę!
Czytaj do końca :)
Dziękuję.
Przy okazji zapraszam!
Przeczytaj najnowszy artykuł na mojej stronie
☀️ Luksusowe życie
Karolina Kamińska
www.ksiezniczka-zdrowia.pl
Kilka dni już upłynęło, więc nasz Nowy Rok taki nowiutki już nie jest, ale
jeszcze pozostaniemy w aurze tej nowości. W końcu dla większości nowe znaczy
lepsze.
Wir postanowień
Dookoła krążą wokół nas postanowienia noworoczne, oby się tylko
nie zakręciło nikomu w głowie.
Monotonnie przekładamy postanowienia, których nie
udało nam się zrealizować w roku ubiegłym. Lista się wydłuża.
Bez obaw. Postanowienia
nie żywność termin ważności i przydatności ich nie mija, nie starzeją się,
a niektóre z czasem są bardziej wartościowe.
Nic - nie zawsze słuszne
Są tacy, którzy z przekory nie postanawiają nic. Żyją
tu i teraz.
Jednak uważam, że jedno postanowienie powinno zawsze nam towarzyszyć
i to przez wszystkie
lata życia - to dbałość o zdrowie, czyli odpowiednie żywienie, odpoczynek,
ruch na świeżym powietrzu.
Akcja kuracja rozpoczęta
W tym roku, tak jak w poprzednich latach,
dalekich podróży nie planuje, ale podróż do sanatorium to i owszem. Wybieram
się do doskonałego prywatnego sanatorium. Żaden ze mnie burżuj.
Nie spotkam co prawda sympatycznej Panny Krysi i Pucio. Trudno. Wybrałam
wersję
auto
kuracji. Sama sobie będę sanatorium. Stawiam na kuracje organizmu, po kolei,
nie wszystko
naraz. Zaczynam od wątroby.
Coś leży na wątrobie
Takie to przysłowie wymyśliłam sobie,
Jak coś leży na
wątrobie, to należy ulżyć sobie.
Oczywiście to w odniesieniu do trapiących
nas pretensji do siebie, drugiej osoby, niedopowiedzeniach. Ale właśnie tak
jest, że naszej wątrobie nie służy
stres.
Dla przypomnienia
Wątroba umiejscowiona w górnej prawej
części jamy brzusznej, poniżej płuc, przykryta żebrami.
1,5 kg popularnego kłopotu
Wątroba dorosłego człowieka waży ok. 1,5 kg. Nie jest
to lekki narząd. Lekko też nie ma, ciężko pracuje, o urlopie to tylko może
pomarzyć. A w sezonie świątecznym,
czy wakacyjnym to ją "zarzynamy".
Wątroba przeprowadza około 500 procesów chemicznych
Wybaczcie, ale nie wypiszę wszystkich funkcji, bo z biuletynu
wyszła
by opasła wielostronicowa księga.
Wątroba syntetyzuje, oraz rozkłada niektóre substancje,
np. toksyny, wydziela żółć do dwunastnicy, a także magazynuje witaminy i
żelazo. Bierze udział w regulowaniu
całego metabolizmu.
Tryliony mikroskopijnych komórek wątroby nieustannie przekształca
to co jemy w energię, hormony, czynniki krzepnięcia i odpornościowe, usuwa
toksyny
z organizmu. W szczególności musi poradzić sobie z lekami, które zażywamy
od zwykłych tabletek na ból głowy po antybiotyki. Trochę tych leków w trakcie
naszego życia się zbiera. Ile to kobiet podczas menstruacji stosuje tabletki
przeciwbólowe. Często na ból głowy, tabletki na gardło, tabletki na...
i można wyliczać i wyliczać. Ale tych toksyn, których nie jesteśmy w stanie
uniknąć jest zdecydowanie za dużo w naszym współczesnym świecie.
Dbajmy o swój ambulans
Wątroba to również magazyn krwi, gdy doznamy krwotoku.
czy ulegniemy wypadkowi, wątroba szybko przesyła krew do krwiobiegu często
ratując nam życie.
Wątroba ma funkcje regeneracyjne i można upraszczając stwierdzić,
że sama się naprawia, ale to wcale nie oznacza, że możemy bezkarnie wyrządzać
jej szkody
i sama cofnie zmiany zaawansowanej marskości, którą jej zafundujemy np. przez
nieodpowiedni tryb życia.
Nie jesteśmy bogami ani Prometeuszami
Jesteśmy ludźmi, istotami zniszczalnymi.
Zdrowie dostaliśmy raz i należy o nie dbać. Wątroba "nadgryziona" nieodpowiednim
żywieniem, czy toksynami, które
są dookoła nas i brakiem oczyszczania - nie odrośnie jak u Prometeusza.
Zaburzone funkcjonowanie wątroby powoduje różne choroby, pogarsza działanie
układu odpornościowego. Możemy nabawić się zapalenia stawów, zapalenia kłębuszków
nerkowych, przewodów moczowych jak również grzybicy, przewlekłego trądziku,
liszai czy łuszczycy. Wiele badań potwierdza również wpływ stanu wątroby
na choroby autoimmunologiczne.
Wybawicielka
Sylimaryna pozyskiwana jest z Silybum marianum Gaertn czyli ostropestu
plamistego. Najwyższą aktywność biologiczną spośród składników sylimaryny
wykazuje sylibina.
Związki sylimaryny zastosowano w leczeniu wątroby: uszkodzeń wywołanych
działaniem substancji toksycznych, ostrego zapalenia wątroby, stłuszczenia,
marskości wątroby, żółtaczki, zatrucia grzybami (także muchomorem sromotnikowym),
jak również w przypadkach stanów zapalnych pęcherzyka żółciowego, kamicy
żółciowej, dyskinezy dróg żółciowych,
genetycznych chorób wątroby i raka wątrobokomórkowego. Związki sylimaryny
spowalniają replikację jednego ze szczepów wirusa HCV.
Dla kogo?
Oprócz tego sylimaryna zalecana jest osobom pijącym nadmierne ilości
alkoholu, spożywającym znaczne ilości żywności przetworzonej chemicznie
zawierającej konserwanty, sztuczne barwniki, wzmacniacze smaku i zapachu,
spulchniacze,
oraz długo przebywającym w środowisku skażonym, np. pracującym w zapylonych
halach czy tam, gdzie wydzielane są substancje szkodliwe lub trujące.
Co ważne,
sylimaryna jest bezpieczna
Nawet zażywanie dużych dawek ekstraktów zawierających
te flawonolignany nie powoduje skutków ubocznych.
Ziarnko do ziarnka i będzie białko
Wszędzie krzyczą - Jedz ostropest na wątrobę.
Ostropest w postaci ziaren i zmielony to popularny dodatek do jogurtów,
kefirów, smoothie, sałatek etc.
Jednak ziarno ostropestu nie jest źródłem sylimaryny co powszechnie się
wmawia, że zajadając miskę papki w postaci zmielonego ostropestu i innych
dodatków,
wyleczymy wątrobę.
Źródłem sylimaryny jest łuska nasion ostropestu
Natomiast nasiona zawierają
jej znikome ilości. Ziarna ostropestu to bogate źródło białka - nawet 28-30%
białka, tłuszczów bogatych w witaminę F. Zatem
ziarna są doskonałym dodatkiem w diecie w szczególności dla sportowców.
Trio doskonałe dla odnowy
Sylimaryna jak wspomniałam odznacza się bardzo szerokim
spektrum pozytywnego działania na komórki wątroby, jednak połączona z wyciągami
z karczocha efektywnie
zapobiega stłuszczeniu i marskości wątroby, nerek i serca, oraz podnosi
odporność organizmu na infekcje.
Preparaty oparte na wyciągach z karczocha można stosować
w leczeniu przewlekłych chorób wątroby i pęcherzyka żółciowego (stany
zapalne, zatrucia, kamica żółciowa,
niedostateczne wydzielanie żółci, infekcje wirusowe i bakteryjne), w
profilaktyce miażdżycy, wspomagająco w cukrzycy i otyłości, ponadto w
przebiegu chorób
skórnych, szczególnie trądziku, jak również zaparciach, zaburzeniach
trawienia i po zatruciach.
Karczoch,
a dokładniej jego substancja czynna cynaryna usprawnia trawienie dzięki
pobudzaniu wydzielania kwasów żółciowych przez wątrobę.
Sylimaryna
i cynaryna są silnymi antyutleniaczami
"wymiatają" wolne rodniki,
neutralizują nadtlenki, stabilizują strukturę błon komórkowych, zwłaszcza
śródbłonków.
Hamują więc procesy starzenia tkanek, zapobiegają nowotworom. Działają
silnie lipotropowo, regulują gospodarkę tłuszczową, zapobiegają marskości
i stłuszczeniu
wątroby oraz nerek, ochraniają wątrobę i nerki przed szkodliwym wpływem
wirusów, bakterii, mikotoksyn i fitotoksyn. Chronią przed toksycznym
uszkodzeniem
wątroby i nerek.
Lecytyna jest swoistym "pokarmem dla
nerwów" i
dodatkowo wspiera prawidłową pracę wątroby, jak i wspomaga biodostępność
sylimaryny. Lecytynę rzepakową cechuje świetny profil nienasyconych kwasów
tłuszczowych Omega 3-6-9.
Sylimarynę
Składniki: ekstrakt z nasion ostropestu plamistego (Silybum marianum)
standaryzowany na zawartość min. 80% sylimaryny (w tym min. 50% sylibiny),
lecytyna rzepakowa, ekstrakt 10:1 z liści karczocha; kapsułka: celuloza
roślinna.
Wreszcie
przyszły!
No to do roboty. Najpierw poczytać co w mediach piszczy.
Ale trafiłam!
Normalnie na temat tak "marginalny" jak
podpaska znaleźć można tylko reklamy.
A dziś... wysyp informacji więc opowiem w wielkim skrócie.
Zacznę od najstarszej wiadomości (luty-2016) znalezionej na stronie, o dziwo:
finanse.wp.pl
Czytamy:
"Podpaski i tampony groźne dla zdrowia. Znaleziono środki rakotwórcze.
24 lutego rozpoczęto usuwanie ze sklepów we Francji i Kanadzie produktów higieny
intymnej firmy Organyc. Wszystko to przez wykrycie szczątkowych ilości substancji
rakotwórczej glifosat. Informację opublikował francuski magazyn "60
milionów konsumentów". Podpaski "bio Organyc" dostępne są również w naszym kraju. Reklamowane są jako produkt z tzw. wyższej
półki."
Z Polski nikt niczego nie wycofywał. Biznes is biznes.
Informacja nie biznesowa, ale...
www.rp.pl
"Szkocja stała się pierwszym krajem na świecie, który udostępni darmowe
produkty higieny intymnej, takie jak tampony i podpaski, we wszystkich placówkach
edukacyjnych.
Szkocki rząd przyjął w tym tygodniu projekt, który ma na celu wprowadzenie
bezpłatnych produktów higienicznych w szkołach i uczelniach. Koszt przedsięwzięcia
szacowany jest na 5,2 mln funtów (ok. 24,6 mln zł). Projekt wejdzie w życie
z początkiem tego roku szkolnego (2018/2019) i obejmie ok. 395 tys. uczniów
i studentów w całym kraju. (...) menstruacja jest bardzo częstym powodem, przez
który młode dziewczyny opuszczają szkolne zajęcia, a czasem są nieobecne przez
całe tygodnie. Badanie przeprowadzone przez fundację Plan International pokazuje,
że aż 45 proc. uczennic w Szkocji musiało kiedyś użyć papieru toaletowego,
skarpetki czy gazety w czasie okresu, ponieważ nie było je stać na tampony
lub podpaski higieniczne. (...) Szkocki rząd zamierza zwalczyć to zjawisko
i doprowadzić do tego, żeby każda młoda kobieta miała dostęp do podpasek czy
tamponów i nie musiała z powodu okresu opuszczać lekcji. Zdaniem
polityków, produkty te powinny być tak samo dostępne, jak papier toaletowy
czy mydło w szkolnej toalecie, a sama menstruacja nie powinna być dłużej tematem
tabu."
I jeszcze jedna bardzo aktualna super ważna wiadomość
Europa
ma ból z powodu podpasek
"Higieniczne
produkty związane z menstruacją takie jak podpaski i tampony to piąta pozycja
na liście śmieci wyrzucanych przez morze na plażach. (To chyba nie o Bałtyku mowa, ale...) Mimo to ich politycznie zapalny status
skłania prawodawców w Brukseli, by traktować je inaczej niż resztę odpadów
na stworzonej przez Komisję Europejską liście przedmiotów z plastiku jednorazowego
użytku, które należy ograniczać lub całkiem wyeliminować, pisze Ginger Hervey
z POLITICO (...) Nowe przepisy o plastikowych jednorazówkach są obecnie rozpatrywane
przez Parlament Europejski i kraje członkowskie – dąży się do tego, żeby przyjąć
je jeszcze przed przyszłorocznymi wyborami. W instytucjach europejskich też
istnieje opór przed nakładaniem restrykcji na produkty menstruacyjne. Komisja ds. ochrony środowiska europarlamentu miała głosować w tej sprawie 10
października 2018 r.
Czy głosowała - nie wiem. Jaki wynik - też nie wiem. Media milczą.
– Żaden europoseł nie chce zostać zapamiętany jako ten, który wprowadził podatek
od tamponów – mówi Ariadna Rodrigo z Greenpeace EU."
Nie bawię się w politykę i wróżby, ale jestem przekonana, że nie obciążą producentów
kosztami utylizacji, a producenci nie podniosą cen na podpaski, bo inaczej
to wszystkie europejskie dziewczyny wycięły by wszystkich europosłów wprowadzających
podatek od podpasek i tamponów.
A to by ich bardzo zabolało.
Koniec prasówki :)
Intymna
świeżość
Dbanie o miejsca intymne kobiet to taki temat tabu. Niby są reklamy w telewizji,
mówimy, że chodzimy do ginekologa, ale o dolegliwościach czy sposobach pielęgnacji
to już niewiele.
Trudno stwierdzić czy to społeczne przekonanie, czy zawstydzenie.
Coraz więcej kobiet podejmuje dialog, ale to wciąż za mało. A w szkołach i
w domach niewiele się o tym mówi.
Wiele kobiet wstydzi się wizyty u ginekologa a co dopiero rozmowy o dolegliwościach
związanych z menstruacją, menopauzą, połogiem czy nietrzymaniem moczu.
Sama nazwa
Drogi rodne kobiety, określane jako miejsca intymne same z nazwy wskazują jako
Intymność pochodzi od intimus - wewnętrzny, najgłębszy.
Skąd takie określenie, przecież wątroba, trzustka jelita też są wewnątrz nas
jako organy, jednak nie określamy ich jako intymne. Wniosek jeden miejsca intymne
w naszym ciele postrzegamy jako seksualne i których dostępu bronimy.
Fizjologia
passe?
Wystarczy zaobserwować jak wiele kontrowersji budzi karmienie piersią w miejscach
publicznych, a to przecież bardzo naturalne zjawisko, wszyscy jemy i wszędzie.
Skąd ten niesmak? Wchodzimy do kina i sala wypełniona kubełkami popcornu, kubełkami
kurczaka panierowanego jakby seans trwał wiele godzin, a oglądanie filmu było
dla nas tak wyczerpujące, że trzeba dostarczać koniecznie posiłków.
A wyciągnij
pierś i nakarm dziecko
które ma malutki żołądek i potrzebuje częściej jeść czy ugasić pragnienie,
to wtedy już zgorszenie. Ale galerie i sklepy raczej nie zapewniają pomieszczenia
gdzie można nakarmić dziecko. Kobieta musi gdzieś usiąść wyciągnąć pierś i
podać dziecku. Nie mam na myśli epatowania golizną czy obnażania się.
Jak obserwuję to im
bardziej jesteśmy rozwiniętą cywilizacją to tym bardziej wstydzimy się
swojej naturalności i fizjologii. A wielu ludzi pomimo rozwoju cywilizacji się uwstecznia, w zakresie języka czy
zainteresowań.
Ale dosyć refleksji społecznych.
Higiena i zdrowie to nie jest temat tabu a bynajmniej nie dla nas.
Piękne opakowanie
i radość białych spodni
Reklamy epatują radosnymi kobietami w białych spodniach podczas “trudnych dni”
określających menstruację. Wszystko ma wydawać się higieniczne i bezpieczne
w praktyce tak nie jest.
Podpaski i tampony moczone są w chlorze i innych chemikaliach m.in w dioksynach,
silnie rakotwórczych i toksycznych substancji chemicznych. Wszystko po to tylko
by wywołać w nas wrażenie ich sterylności. Jednak ze sterylnością ma to niewiele
wspólnego. Bawełna, która stosowana jest do produkcji tamponów i podpasek pochodzi
z niekontrolowanych upraw, gdzie na 1 kg bawełny stosuje się ⅓ kg chemikaliów
w postaci nawozów. Oczywiście przodownikiem w tym zakresie są Chiny swój udział
mają w tym również USA i Brazylia. Stosuje się środki chemiczne takie jak furany,
dioksyny oraz pestycydy. Do produkcji tamponów używa się również miazgi drzewnej
tzw. syntetyczny jedwab, którą poddaje się działaniu kwasów. I takie chemiczne
świństwo aplikujemy sobie do wewnątrz.
Najważniejsza
suchość
Taka sama bawełna i surowce "nachemiowane" znajdują
się również w pieluchach jednorazowych, pieluchomajtkach, podpaskach dla osób
z nietrzymaniem moczu.
Odwrócona
skuteczność
Reklamy zapewniają nam wspaniałą chłonność płynów przy używaniu ich podpasek
i tamponów, a prawda jest taka, że skutecznie to MY wchłaniamy chemię w nich
zawartą.
Używanie do produkcji tamponów i podpasek dodatkowych włókien łączących, sztucznych
materiałów, surfakantów - substancji powierzchniowo czynnych oraz żywic podnoszą
ryzyko zapaleń i infekcji intymnych.
Zawarty w podpaskach polietylen czy polipropylen w kontakcie z błoną śluzową
ułatwia rozwój niekorzystnej florze bakteryjnej, która nie tylko jest źródłem
nieprzyjemnego zapachu, ale może wywołać zmiany infekcyjne narządów rodnych
kobiet.
Czyli klasyczne kółko używamy zapachowych wkładek, a możemy wywołać jeszcze
bardziej nieprzyjemny zapach.
Silna reakcja
Wiele kobiet reaguje alergią na takie środki, wiele kobiet też nie wiąże swojego
samopoczucia i stanu zdrowia z podpaskami czy tamponami, no bo skąd mają to
wiedzieć. Ale to nie koniec .
Zespół wstrząsu toksycznego TSS. Powstaje głównie u kobiet stosujących tampony,
ale również będących w okresie połogu, po poronieniu, zabiegach operacyjnych,
jako rezultat stosowania mechanicznej antykoncepcji. Nie występuje często,
jednak jest bardzo niebezpieczny a w niektórych przypadkach nawet śmiertelny.
TSS powstaje głównie pod wpływem toksyny TSS-1, którą wytwarza gronkowiec złocisty.
Jeżeli stężenie tej toksyny nie przekracza pewnego poziomu bakteria bytuje
niezauważalnie dla nas. Ale przy obniżonej odporność jest bardzo niebezpieczna.
Podczas menstruacji odporność organizmu spada i gronkowiec zasiedlający drogi
rodne namnaża się wykorzystując krew w tamponie jako pożywkę. Dlatego powinno
się często zmieniać tampony a zakładanie tamponów na noc jest szczególnie niebezpieczne
bo są one w ciele wiele godzin co sprzyja rozwojowi bakterii.
Konsekwencje
sztucznej higieny
Przy stosowaniu podpasek, tamponów często dochodzi do infekcji, odparzeń, przekrwienia
i zaczerwienienia błon śluzowych sromu. Często występują infekcje z upławami
czy grzybice.
Ryzyko
umiarkowane. Edukacja kuśtyka
Producenci tamponów i podpasek nie zamieszczają informacji o składzie produktów,
miejsca pochodzenia surowca, sposobu jego przetwarzania. W Stanach Zjednoczonych
tampony zostały uznane za umiarkowanie ryzykowne środki medyczne. Ryzyko umiarkowane
to dość ogólne pojęcie, czyli stosujesz ryzykujesz, ale umiarkowanie, nie wiadomo
czy ma to być dla nas ostrzeżenie czy pozytywna informacja. W Europie nie widzi
się w ogóle problemu i nie widzi się potrzeby informowania konsumentów.
Srebrna
i Zdrowa alternatywa
Choć na rynku dostępne są ekologiczne podpaski to mnie szczególnie zainteresowały
podpaski włoskiej firmy. Producenci zastosowali oprócz znanego z antybakteryjnych
właściwości nano srebra, jony ujemne.
Co
nam to daje?
W chwili kontaktu podpaski z ciałem kobiety pasek anionowy generuje aż ok.
6000 anionów tlenu na cm3.
Połączone działanie anionów tlenu i jonów srebra pozwala na zahamowanie namnażania
się bakterii na powierzchni i wewnątrz podpaski, aż o 99%, bez wpływu na narządy
kobiety.
Oprócz tego takie połączenie nano srebra i anionów tlenu uniemożliwia wzrost
bakterii, zapobiega nieprzyjemnym zapachom, przeciwdziała podrażnieniom, alergiom
i stanom zapalnym skóry.
Co ważne zapobiega rozwojowi Candidy oraz zapaleniom pęcherza moczowego.
Słoneczna
Italia kocha wszystkie kobiety
Czy rzeczywiście tak jest to nie wiem, kultura i obyczaję Włochów nie są mi
tak znane, ale z pewnością producenci Illedi to osoby, którzy wiedzą, że higiena
intymna kobiet musi być bezpieczna niezależnie od wieku.
Produkty illedi skierowane są dla wszystkich kobiet, zarówno dla tych, które
borykają się z problemem nietrzymania moczu, będące w okresie menopauzy, miesiączkujących,
po porodzie.
Cała linia dostosowana jest do potrzeb w każdym wieku.
Linia obejmuje wkładki do codziennego użytku i podpaski.
Żeńska ankieta
Kto najlepiej oceni produkt zwykły konsument. Tak więc cała żeńska załoga naszej
firmy otrzymała polecenie służbowe zastosować i zaopiniować produkty zanim
trafią do naszej oferty. Oczywiście każdy czytelnik pomyśli no skoro o tym
piszę to na pewno pozytywna i być może rozczaruję i rzeczywiście tak jest bo
przecież nikt nie pisałby o negatywnych spostrzeżeniach, ale prawda jest taka,
że spostrzeżenia kobiet w różnym wieku są dla nas dobrą rekomendacją. Opłacona
uśmiechnięta i szczęśliwa Pani z reklamy nie jest dla nas źródłem szczerej
opinii.
Tu wielka
prośba
Bardzo proszę Panie, które sprawdzą podpaski illedi
o przysłanie opinii.
Technologia illedi: pasek anionowy
W chwili kontaktu podpaski z ciałem kobiety pasek anionowy generuje aż ok.
6000
anionów tlenu na cm3. Połączone
działanie anionów tlenu i jonów srebra pozwala
na zahamowanie namnażania się bakterii na powierzchni i wewnątrz podpaski aż
o
99%, bez wpływu na narządy kobiety. Bakterie i grzyby to główna przyczyna infekcji
i stanów zapalnych stref intymnych.
Podpaski
illedi
Technologia illedi została oficjalnie
opatentowana w lutym 2016 r.
Testy laboratoryjne wykazały skuteczne działanie antybakteryjne i grzybobójcze
podpasek illedi w przypadku następujących mikroorganizmów:
ATCC 6538 Staphylococcus Aureus 99,9%
ATCC 4352 Klebsiella Pneumoniae 99,9%
ATCC 10231 Candida Albicans 99,7%.
Ale to nie wszystko!
Nigdzie nie spotkałam tłumaczenia hasła kłującego w oczy na logo illedi
Una carezza
che ti accompagna
Nie znam włoskiego więc wrzuciłam na Translate i wójek Google powiedział mi
Pieszczota,
która Ci towarzyszy
Nie przebieraj nogami
Stoję w kolejce do toalety w jednej z galerii handlowych a wiadomo, że
w damskiej toalecie zawsze są kolejki, więc odstać swoje trzeba. Czasami
można porozmawiać
wtedy czas oczekiwania pozornie się skraca, głowa zajęta nie myśli o parciu,
ale teraz większość wpatrzona w ekrany telefonów - dramat. Więc długa cisza.
Jednak jedna z Pań przebiera nerwowo nogami trzymając się za podbrzusze.
Myślę sobie - ciśnie bidulę, więc ją przepuszczę. Z błogim uśmiechem
na twarzy odpowiada
dziękuję. Reszta kolejki patrzy na mnie jak na opętaną. Udało się! Weszła,
a potem z kabiny słychać jęki. No czyli zapalenie pęcherza
murowane,
biedaczka
cierpi. Niezręcznie było mi "napadać" kobietę po jej wyjściu bo sobie pomyśli,
że "zboczona" jestem i podsłuchuje, choć publiczna toaleta to mało intymne
miejsce. Słyszeli wszyscy, nie dało się nie słyszeć. Pozwoliłam jej odejść.
Może chociaż dotrze do niej ten artykuł?
Popularne i lekceważone
Kto nie miał zapalenia pęcherza? Częsty problem zaczyna
się już w wieku dziecięcym w szczególności u dziewczynek i ciągnie się latami.
Czasami sobie
przyśnie, ale jak się obudzi to spać nie daje a korzystanie z toalety przeradza
w koszmar. Problem zapalenia pęcherza to nie jest sobie jakaś infekcja jak
katarek. To naprawdę niebezpieczne dla naszego zdrowia. Witaminą C i moczeniem
nóg w misce infekcji na zawsze nie wypędzimy. Popularna furagina też niestety
nie do końca spełnia swoje zadanie w leczeniu zapalenia wywołanego bakterią
E. coli.
Słów kilka o zapalnym problemie
Słyszę często: a przeziębiłam sobie pęcherz
bo mi stopy zmarzły.
Moi drodzy tu
stopy nie zawiniły, więc nie ma co na nie zrzucać winy. Za ten stan rzeczy
odpowiedzialne są obrzydliwe BAKTERIE, które lubią wędrować
po naszym ciele i które jak nikogo kochają nas najbardziej na świecie rzec
można do bólu.
90 % winy
Przyczyną zakażenia układu moczowego jest najczęściej (prawie w 90%
przypadków) bakteria Escherichia coli (E. coli), nazywana potocznie pałeczką
kałową, gdyż
powszechnie występuje w jelicie grubym. Bakteria E.coli niestety potrafi narozrabiać
w naszym organizmie i w konsekwencji prowadzi do ciężkich chorób nawet z przypadkami
śmiertelnymi.
Bakteria Kocha gosposie
Bakterie E. coli najczęściej występują w żywności drobiowej.
Większość z nas sądzi, że bakterii najwięcej występuje w łazience otóż okazuje
się, że najwięcej
gromadzi się w kuchni a dokładniej na blacie kuchennym gdzie kroimy mięso.
I
tu słów kilka o środkach do czyszczenia blatu. Skoro nasza żywność styka się
z blatem powinniśmy go czyścić środkami bez środków chemicznych, które
są dla nas i żywności bezpieczne. Na szczęście na rynku coraz więcej jest dostępnych
produktów do czyszczenia dedykowane głównie osobom z alergią.
Ważne jest również
to na czym kroimy. Niestety wielu z nas kroi na siedlisku bakterii albo chemii.
Deski do krojenia powinny być odrębne dla warzyw i dla
mięsa. Wycieranie szmatką nie wchodzi w grę. Zakładam, że większość myje po
każdym użyciu z dodatkiem bezpiecznego środka czyszczącego i gorącą wodą. Bezpieczny
środek do mycia naczyń to zarówno ochrona dla naszej skóry jak i również zdrowia.
Bezpieczne
środki czystości
Co pęcherz ma z tym wspólnego?
Jak już bakteria u nas zamieszkała to jej się
nudzi i w miejscu nie lubi siedzieć, więc wędruje sobie z odbytu do ujścia
cewki moczowej, następnie do
pęcherza w rzadszych przypadkach jeszcze wyżej, do jednej lub obu nerek. Bakteria
przywierają do narządów układu moczowego, więc nie da się ich wypłukać sikaniem.
Zabij
słodko bakterie na śmierć
D-Mannoza choć mało znana, to pośród urologów
jest znanym i badanym od dawna specyfikiem w leczeniu zapalenia pęcherza moczowego
wywołanego bakterią E.
coli.
Jest to cukier występujący w małych ilościach w ludzkim ciele. W przyrodzie
występuje w niewielkich ilościach w karobie, w niektórych orzechach i fasoli.
Kiedy podaje się jej dużo, to nie jest metabolizowana w układzie pokarmowym,
tylko w całości “udaje się” do nerek, a potem do pęcherza. To wspaniała opcja,
która leczy nas z zapalenia pęcherza moczowego bez konieczności stosowania
antybiotyków.
Odczep się ode mnie i wynocha
D-mannoza przykleja się do lektyn E. coli, nawet
lepiej niż lektyny E. coli przywierają do ludzkich komórek. Kiedy przyjmujemy
dużą ilość d-mannozy
to prawie w całości przenika ona do moczu przez nerki pokrywając każdą bakterię
tak, (czyli taki płaszczyk, który powoduje, że nie mogę się one już przyczepić
do ścianek pęcherza i dróg moczowych. Bakterie e.coli przyczepiają się do niego
i wraz z moczem są wydalane (a nie zabijane jak to się dzieje w przypadku antybiotyków).
Jednak istotna jest tutaj ilość przyjętej D-mannozy, w badaniach wykazano,
że przyjmowana w ilości 1500 mg 2x dziennie przez 10 dni.
Podkreślam D-mannoza
bardzo łatwo przyczepia się również do bakterii, które już zagnieździły się
w nabłonku pęcherza moczowego.
Pyszny owoc lubi się przyczepić
Żurawina to popularny owoc, chętnie zajadany
w postaci suszonej czy pity jako sok. Sok czy owoce niewiele zdziałają, jednak
ekstrakt z całych owoców
żurawiny skórki i nasion, który posiada wyciąg w ilości 500 mg jest skuteczny
w obniżaniu zakażenia i nawracania infekcji układu moczowego. Zawarte w żurawinie
proantocyjanidyny przyczepiają się chętnie tylko do wolno pływających bakterii,
proantocyjanidyny mają bardzo silne działanie przeciwutleniające Zawarte w
żurawinie proantocyjanidy ograniczają kolonizację bakterii. Stąd ważne jest
połączenie D-mannozy, która odklei bakterie i ekstraktu z żurawiny.
Spokojnie to nieszkodliwa słodycz
D-mannoza nie zakłóca poziomu cukru we krwi,
nawet u diabetyków. Nie powoduje zaburzeń ani braku równowagi w normalnej
mikroflorze organizmu. Jest bezpieczna
nawet dla kobiet w ciąży i bardzo małych dzieci.
Po co przyjmować bakterie?
Bakterie kwasu mlekowego chronią waginę przed inwazją
bakterii, aby nie docierały do pęcherza i nerek, dlatego ważne jest ich
stosowanie.
Uribalans
stanowi połączenie wysokiej dawki D-mannozy, wyciągu z żurawiny oraz
zawiera bakterie kwasu mlekowego.
Ujmując najprościej pozwala na wyproszenie niechcianych
bakterii z naszego organizmu i dba o florę bakteryjną układu moczowego,
aby wstręciuchy nie mogły
u nas ponownie zagościć. Warto profilaktycznie po uporaniu się z infekcją
przeprowadzić kurację profilaktyczną w kolejnych miesiącach.
Uribalans
Owoce dzikiej róży
Dojrzałe owoce dzikiej róży są składnikiem wielu mieszanek ziołowych. Zawierają
oprócz ogromnej ilości witaminy C garbniki, karotenoidy, kwasy organiczne,
olejki eteryczne, cukry, pektyny. Owoce są niezwykle bogatym źródłem witaminy
C – zawierają jej dziesięciokrotnie więcej niż porzeczka czarna. Już 1-3 jej
owoce w zupełności wystarczą do pokrycia dziennego zapotrzebowania człowieka
na tę witaminę. Naturalna witamina zawarta w owocach jest przy tym trzykrotnie
bardziej skuteczna od witaminy syntetycznej w tabletkach.
Ciekawostka
Dzika róża
stosowana była kiedyś
jako lek na wściekliznę,
stąd jej angielska nazwa dog-rose.
Tak się dziwnie złozyło, że wszyscy na hasło Owoce dzikiej roży odpowiadają
Witamina C. A tymczasem Owoce dzikiej roży to skarbnica Zdrowia, która w ostatnim
czasie robi wielką karierę na świecie i wcale nie za sprawą witaminy C.
A to było tak
W 1980 roku duński rolnik Erik Hansen, chorujący i leczący od wielu
lat na chorobę zwyrodnieniową stawów, spróbował przypadkowo konfitur z owoców dzikiej róży. Bardzo to smaczne było,
więc zjadł cały słoik i poczuł, że jego stawy, które nie reagowały na żadne
farmaceutyczne medykamenty, polubiły Dziką rożę. Ból się wyraźnie zmniejszył.
Los był łaskawy
Okazało się że na terenie swojego gospodarstwa ma wysepkę - nieużytek na
której rośnie mnóstwo Dzikich róż. Popłynął, zrobił wizjęlokalną, nazbierał
owoców i zaczął próbować co z tym można zrobić. Można jeść na surowo. Można
zrobić Sok z owoców dzikiej róży. Można wyprodukować setki różnych wspaniałości,
więc na małą skalę zaczął domowe przetwórstwo.
Po miesiącu sąsiedzi zauważyli
że kulejący, połamany Eryk śmiga jak nowy, a że wśród nich było wielu mających
stawowowe problemy, Eryk zaczął im rozdawać swoje wyroby i...
cała okolica wykrótce zapomniała, że miała stawowe problemy.
I tak wieść poszła
na Daniję
i cały szeroki świat. Eryk zainwestował, pięknie rozwinął firmę i karmi swoimi
dzikimi różami pół świata. Więcej
o jego firmie znajdziesz na stronie
www.hyben-vital.com
Cudze chwalicie?
Od dawna w Polsce można kupić, znaleźć, czy dostać masę produktów z Owoców
Dzikiej Róży, ale pełno tam cukru, sok robiony z koncentratu itp.
Dopiero niedawno trafiłam
na "perełkę".
Naturalny Ekologiczny sok z owoców dzikiej róży.
Świeży, polski, tani.
Doskonały.
Producent jakby nam odbiorcom i sam sobie nie dowierzał, na etykiecie
umieścił bohaterski napis - Witamina C.
Szanowny Producencie!
Dzisiaj witaminą C to jak to mówią, można za psami rzucać. Rzecz w czym
innym. Sok z Dzikej Róży to doskonały środek nie tylko na stawy.
Przeczytaj www.rp.pl/artykul/76334-Roza-sposobem-na-stawy.html
Ja wypiłam już dwie buteleczki.
Nie słucham przepisu producenta.
Piję 3 x dzienie po 3 łyżki
i mam ochotę na więcej:)
Pyszny!
Ekologiczny
Sok z Dzikiej Róży
Już
Zima!
Za nami najkrótszy dzień w 2018 roku.
Teraz już tylko z górki.
Coraz dłuższe dni, coraz więcej słońca.
To tylko 88 dni i będzie Wiosna!
Spokojnie wytrzymasz.
Usiądź ze szklanką bardzo dobrej herbatki.
Ja funduję :)
Kupisz
dwie dowolne
herbatki z serii Arvin's
ja dorzucę Ci bezpłatnie trzecią na jesienną rozgrzewkę.
Ta gratisowa Tridosha
to Ajurwedyjska mieszanka ziół i przypraw -
40 g.
20 saszetek!
Dziękuję!
Jak już tak siedzisz
z rozgrzewającą herbatką
poczytaj
Dwumiesięcznik "Żyj
naturalnie"
który zaprasza na swoją stronę
www.zyj-naturalnie.pl
"Żyj
naturalnie" nr 10
możesz kupić w naszych sklepach.
Kliknij
Zobacz okładkę
Zamów pojedyńcze egzemplarze,
lub prenumeratę na nowej stronie
www.zyj-naturalnie.pl
Na której znajdziesz również
wiele ciekawych artykułów
aktualności i ciekawostek.
Nawet nie myśl
o Zdrowiu
zanim nie przeczytasz
nowego dwumiesięcznika "Żyj naturalnie"!
Zanim kupisz nowy egzemplarz
zabacz co redakcja dla Ciebie przygotowała.
Mały bezpłatny pdf
w prezencie
Każdy artykuł w dwumiesieczniku "Żyj
naturalnie" wyczerpujaco odpowiada na wszelkie pytania związane z naturalną medycyna, które
możesz sobie zadać.
Gdzie
tę skarbnicę Zdrowej Wiedzy można dostać?
Odpowiadam:
W naszym sklepie internetowym Sklep
Naturalna Medycyna
We wszystkich naszych Sklepach
Franczyzowych.
W sklepie na nowej stronie www.zyj-naturalnie.pl
"Żyj
naturalnie" Nr 10
kupisz od 3 stycznia w Twoim Urzędzie Pocztowym.
Dwumiesięcznik "Żyj naturalnie" znajdziesz
w Salonach EMPiK.
Dwumiesięcznik "Żyj naturalnie" kupisz
w w sieci Kolporter.
"Żyj naturalnie" w sieci Press Caffe,
która to firma zapewnia Dostawę Prasy do
Restauracji, Kawiarni, Hotelu, Bistro, Salonu Motoryzacyjnego, Kliniki.
Prenumerata:
Jeżeli chcesz mieć gwarancję otrzymywania wszystkich numerów do domu zamów
prenumeratę roczną - 6 numerów w cenie - 59 PLN. z wysyłką
lub półroczną - 3 numery za 32 PLN. z wysyłką.
Telefon: +48 603 137 893
Telefon: +48 68 453 48 88
E-mail: sklep@naturalna-medycyna.com.pl
www.zyj-naturalnie.pl
UWAGA!
Osoby zainteresowane
preparatami dr Podbielskiego
TP-1 i TP-2
prosimy o kontakt telefoniczny
Telefon: +48 68
453 48 88
Komórka: +48 603 137 893
Dawno, Oj dawno
nie zapraszałam Cię do zwiedzania naszego "gospodarstwa".
Nasze hasło które znajdziesz na naszych stronach
Pomagamy tylko tym, którzy chcą sobie
pomóc.
Informujemy tylko tych, którzy
szukają prawdy.
Jeżeli szukasz pomocy czytaj:
Wszystkie nasze archiwalne Biuletyny Tutaj >>>
Zapisać się na subskrypcję Biuletynu możesz Tutaj >>>
W poprzednim Biuletynie dałam 3 adresy.
A teraz 3 dalsze nasze strony do zwiedzania w długie zimowe wieczory:
www.naturalna-medycyna.com.pl
www.olej-lniany.net
www.oleje-budwig.pl
Za tydzień podrzucę linki do następnych trzech stron.
Miłej lektury!
Wszystkie artykuły prezentowane na naszych stronach i w biuletynie Naturalna Medycyna służą jedynie celom informacyjnym. Zawarte w nich wiadomości nie mogą w żaden sposób zastąpić konsultacji z lekarzem, służyć samodiagnozie lub samoleczeniu. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości dotyczące Twojego stanu zdrowia lub sposobu leczenia - skonsultuj się z lekarzem.
Pozdrawiam serdecznie
Karolina Kamińska
www.ksiezniczka-zdrowia.pl
Wypisać się możesz w każdym momencie klikając link
[[unsubscribe]]
|